Szczypiorniści GAZ-SYSTEM Pogoni Szczecin w Lubinie przegrali bardzo minimalnie 26 - 25, grając w 10 osób w tym z dwoma rozegrania trzeba powiedzieć, że jest to bardzo przyzwoity wynik. Mimo porażki zadowolenia nie ukrywał po meczu trener Rafał Biały.
- Jestem bardzo dumny z chłopaków, którzy po raz kolejny zostawili serducho na parkiecie. Zagłębie, które grałe w pełnym składzie i dosyć często rolowało składem tak naprawdę powinno nas rozjechać - mówił po meczu Rafał Biały
Szkoleniowiec Gazowników również z optymizmem patrzy w przyszłość. Bardzo prawdopodobne, że większość zawodników będzie zdolna do gry już przed fazą play-off.
- Faktycznie kontuzjowani zawodnicy palą się do gry i chcą wspomóc te 10 osób, które wypruwają żyły na parkiecie. Wszyscy mocno się rehabilitują, ale najbliżej powrotu na boisko ma Bartosz Konitz i jest wielka szansa, że zawodnik wystąpi już w najbliższym meczu z Orlen Wisłą Płock. Paweł Krupa powinien wrócić pod koniec marca, natomiast powrót Matuesza Zaremby na dzień dzisiejszy planowany jest na fazę play-off - podkreśla Biały.
Obecnie na treningach zawodników GAZ-SYSTEM Pogoni wspierają juniorzy MKS Kusy Szczecin, którzy także przygotowują się do Finałów Mistrzostw Polski.
Już w najbliższą sobotę szczypiorniści zmierzą się z Orlen Wisłą Płock. Początek spotkania o godzinie 17:30 w hali przy ulicy Twardowskiego