Sandra SPA Pogoń w meczu pełnym walki wygrywa z MMTS Kwidzyn 31 – 25.

20 paź 2020 |

W przełożonym spotkaniu z weekendu w związku z bombą, która znajdowała niedaleko hali szczypiorniści Sandra SPA Pogoni pokonali MMTS Kwidzyn 31 – 25. W meczu, jednak fajerwerków nie było, a na parkiecie dominowała głównie fizyczna mocna walka.

W przełożonym spotkaniu z weekendu w związku z bombą, która znajdowała niedaleko hali szczypiorniści Sandra SPA Pogoni pokonali MMTS Kwidzyn 31 – 25. W meczu, jednak fajerwerków nie było, a na parkiecie dominowała głównie fizyczna mocna walka.

Szczecinianie na spotkanie czekali tylko 10 dni, natomiast większy głód grania mieli podopieczni Bartłomieja Jaszki, którzy swoje spotkanie rozegrali miesiąc temu na własnym parkiecie z SPR Stalą Mielec. Zarówno kwidzynianie, jak i podopieczni Rafała Białego od samego początku meczu postawili na bardzo mocną grę w defensywie. Na początku meczu pierwsze skrzypce wśród gospodarzy grał Łukasz Gierak, jeśli nie rzucał to asystował, natomiast w drużynie gości główne role odgrywali prawoskrzydłowi, Andrzej Kryński ze skrzydła, a Jakub Szyszko z linii 7 metrów. Po 18 minutach szczecinianie prowadzili 10 – 6, ale ostatnie 10 minut pierwszej połowy to zdecydowana lepsza postawa MMTS Kwidzyn, którzy nawet doprowadzili do remisu, ale ostatnią bramkę w 1 połowie zdobył Łukasz Gierak.

Drugą część spotkania lepiej zaczęli gospodarze, a pierwszą bramkę po przerwie zdobył Mateusz Zaremba. Szczecinianie, żeby sforsować defensywę gości zaproponował grę 7 na 6 i mogli popisać się celnym rzutami z 2 linii. Po drugiej stronie boiska ozdobą meczu były bardzo fizyczne pojedynki na granicy faulu Michała Pereta, który zameldował się na parkiet w 2 połowie z Pawłem Krupą. Zarówno jeden jak i drugi odnieśli wymierne korzyści. Obrotowy gości kilka razy trafił z 6 metrów, natomiast lider szczecinian wymusił kilkukrotnie faul w ataku. W trakcie trwania meczu optyczną przewagę mieli podopieczni Rafała Białego, którzy wchodząc w ostatnie 10 minut meczu mieli 3 bramki przewagi. W 56 minucie 2 minuty kary otrzymał Mateusz Zaremba i pojawiła się iskierka nadziei dla gości. Niestety końcówkę meczu lepiej rozegrali goście i ostatecznie wygrali 31 – 25. Dzięki zwycięstwu szczecinianie umocnili się na 3 miejscu w tabeli PGNiG Superligi.

Sandra SPA Pogoń – Terekhov, Gawryś – Krupa 7, Krysiak 5, Rybski 4, Gierak 3, Zaremba 3, Biernacki 3, Bosy 2, Fedeńczak 2, Matuszak 2

MMTS Kwidzyn – Dudek, Szczecina, Matlęga – Szyszko 6, Kryński 3, Nastaj 3, Zieniewicz 3, Peret 2, Potoczny 2, Biegaj 2, Jankowski 2, Kutyła 1, Orzechowski 1, Przytuła, Landzwojczak