Szczypiorniści Pogoni po przeciętnym meczu przegrali na wyjeździe z MMTS Kwidzyn 26 – 29. Porażka zepchnęła szczecinian na 5 lokatę w tabeli. Kolejny mecz na poprawę humorów i lokaty już w środę o godzinie 18:30 w Azoty Arenie, a przeciwnikiem będzie KPR Legionowo.
Mecz z MMTS Kwidzyn był pierwszym z pięciu jaki szczecinianie rozegrają w ciągu 13 dni. Do ostatnich chwil ważyły się losy Mateusza Zaremby, która do autokaru wsiadł z wysoką gorączką, jednak okazało się, że nie był w stanie zagrać w meczu. Początek spotkania należał do gospodarzy, jednak Portowcy zdołali szybko doprowadzić do remisu 4 – 4. Zryw na początku spotkania był ostatnim na jaki stać było podopiecznych Rafała Białego. Szwankowała skuteczność w ataku, a i obrona wraz z bramkarzami pozostawiała wiele do życzenia. Do przerwy Pogoń przegrywała 11 – 14.
Druga część spotkania rozpoczęła się od prostego błędu Michala Bruny, jednak mimo kilku niewykorzystanych sytuacji szczecinianie nie tracili dystansu do gospodarzy. Pasmo niepowodzeń dopadło gości od 45 do 54 minuty. Stracili kilka bramek i na tablicy widniał wynik 28 – 20. W końcówce dwoił się i troił najlepszy w barwach Pogoni Paweł Krupa, jednak mimo 10 bramek nie był w stanie zapobiec porażki. Ostatecznie szczecinianie przegrali 29 – 26 i spadli na 5 lokatę
Kolejne emocje już w najbliższą środę i niedzielę w Azoty Arenie. Pogoń zmierzy się z KPR Legionowo z Tomislavem Stojkoviciem w bramce, a w weekend w Pucharze EHF z Csurgoi KK.