W poniedziałek i wtorek rozegrane zostaną spotkania, których stawką będzie brązowy medal mistrzostw Polski. Szczypiorniści Pogoni Szczecin zmierzą się z Azotami Puławy.
Szczypiorniści Pogoni Szczecin fazę zasadniczą zakończyli na 4. miejscu, dzięki czemu w ćwierćfinale zmierzyli się z teoretycznie słabszym rywalem PGE Stalą Mielec. Szczecinianie po trzech pasjonujących pojedynkach pokonali mielczan i awansowali do półfinału, gdzie musieli uznać wyższość Vive Tauron Kielce. Zespół z Pomorza zagra teraz o brązowy medal, w najgorszym wypadku zajmie 4. miejsce.

Piłkarze ręczni Azotów Puławy mieli trudniejszą drogę do półfinału. Po słabej fazie zasadniczej puławianom przyszło rywalizować z Górnikiem Zabrze, który wydawał się być na najlepszej drodze do zdobycia medalu. To jednak szczypiorniści Azotów wyszli zwycięską ręką z tego pojedynku i uratowali sezon. W półfinale po ambitnej walce puławianie musieli ustąpić miejsca Orlen Wiśle Płock. Teraz Azoty staną przed szansą zdobycia upragnionego medalu.

W tym sezonie mecze Pogoni Szczecin z Azotami Puławy nie dostarczyły zbyt wielu emocji, gospodarze zawodów odnosili pewne zwycięstwa. Zdecydowanie ciekawiej przedstawiała się rywalizacja tych drużyn w poprzednich rozgrywkach. Przed rokiem Azoty i Pogoń stoczyły pasjonujący bój w ćwierćfinale, obfitujący w zwroty akcji, który na swoją korzyść rozstrzygnęli puławianie. D tej pory kluczowy był atut własnego boiska, czy tym razem będzie podobnie?

Faworytem do zdobycia brązowego medalu są Azoty Puławy. -Ta drużyna jest odmieniona w porównaniu do zeszłego roku. To mocny przeciwnik, ale myślę, że w naszym zasięgu i na naszym poziomie. Decydowała będzie dyspozycja dnia, jakieś założenia taktyczne. Będziemy musieli wykorzystywać wszystkie swoje sytuacje stuprocentowe. Najważniejsza w tych meczach będzie obrona - oceniła Łukasz Gierak.

W ostatnim czasie bolączką Pogoni były kontuzje. W spotkaniach z Azotami powinien zagrać Wojciech Zydroń, być może wystąpi także ktoś z duetu Michal Bruna - Bartosz Konitz. Pogoń dysponuje bardzo którą ławką rezerwowych, dlatego kontuzja podstawowego zawodnika jest poważnym osłabieniem. Szczecinianie w pełnym składzie mieliby równe szanse w starciu z Azotami Puławy, aktualnie mocniejszą kadrą dysponuje zespół Ryszarda Skutnika.

Przed własną publicznością szczecinianie będą chcieli jednak odnieść dwa cenne zwycięstwa i nie stracić szansy na zdobycie brązowego medalu. Dla klubu, który nie jest krezusem finansowym byłby to ogromny sukces. Do tej pory Pogoń w pojedynkach z Azotami we własnej hali radziła sobie znakomicie. W fazie play-off szczypiorniści Azotów imponują jednak formą i będą chcieli poprawić swoje kiepskie statystyki występów w Szczecinie.

 

www.sportowefakty.pl Sławomir Bromboszcz