Kibice, którzy oglądali sobotnie spotkanie mieli okazję przyjrzeć się Filipowi, jak prowadzi grę swojego obecnego klubu przeciwko przyszłej drużynie. Robił to z dużym powodzeniem…ale do czasu. W 25 minucie za faul na Adamie Białym został ukarany przez sędziów czerwoną kartką.

- Mecz przeciwko Sandrze SPA Pogoni był dla mnie jednym z ważniejszych w sezonie, chciałem zrobić dobre wrażenie na kibicach oraz władzach klubu nie zapominając, że przyjechałem jako zawodnik Miedzi po 3 pkt. Niestety wyszło, jak wyszło i nie dograłem meczu do końca – skomentował Filip Kruszelnicki.

Dla Filipa to pierwszy sezon w Lidze Centralnej w której w 25 meczach zdobył 78 bramek, ale nie widać u 20 – latka debiutanckiej tremy. Trenerom szczecińskiego klubu wpadł w oko podczas pierwszego meczu w Legnicy w którym zdobył 4 bramki.

- Filip jest dynamiczny zawodnikiem z którym wiążemy spore nadzieje – mówi Dyrektor sportowy Rafał Biały – potrzebowaliśmy rozgrywającego, który przyśpieszy grę i weźmie na swoje barki odpowiedzialność za kreowanie gry w ataku. Zarówno my jak i kibice będziemy mieli z Filipa dużo pociechy. Zresztą próbkę swoich możliwości pokazał już w Szczecinie – zakończył Rafał Biały.

- Uważam, że Szczecin to dobre miejsce na rozwój z potencjałem gry w ORLEN Superlidze, chciałbym walczyć o jak najwyższe cele, ale także móc się rozwijać – zakończył zawodnik Miedzi.