Wstydliwej porażki doznali szczypiorniści Sandra SPA Pogoni. W Kaliszu w obecności blisko 3000 widzów przegrali 16 – 25 rzucając do przerwy tylko 3 bramki. Gospodarze dzięki wygranej są blisko awansu do ćwierćfinału Mistrzostw Polski.
Szczecinianie jechali do Kalisza z nadziejami. W pierwszej rundzie rozgrywek wygrali z beniaminkiem PGNiG Superligi 28 – 17, a teraz chcieli przerwać passę 6 zwycięstw z rzędu.
Nadzieje prysły jak bańka mydlana dosyć szybko. Podopieczni Piotra Frelka sprawiali wrażenia jakby przytłoczyła ich wypełniona po brzegi hala. Pierwszą bramkę zdobył Jakub Radosz w 7 minucie, a na następną dopiero musieliśmy czekać do 20 minuty, kiedy ten sam zawodnik zdobył gola z karnego. W końcowych fragmentach pierwszej połowy zarówno kibice na hali, jak i przed telewizorami nie mogli być zachwyceni poziomem meczu. Do przerwy gospodarze prowadzili 12 – 3, a oglądając postawę zwłaszcza szczecinian krwawiły oczy.
Mecz wydawał się być rozstrzygnięty, ale szczecinianie musieli w drugiej odsłonie zaprezentować się o niebo lepiej i walczyć przede wszystkim o zachowanie twarzy. W miarę ta misja się powiodła. W 37 minucie po golu Dawida Krysiaka szczecinianie rzucili tyle bramek ile w całej pierwszej połowie. Ostatecznie w drugiej odsłonie rzucili ich 13, a całe spotkanie przegrali 16 – 25. Już w najbliższą niedzielę szczecinianie staną przed szansą rehabilitacji i w meczu z KPR Legionowo będą musieli zaprezentować się zgoła odmiennie.
MKS: Tatar, Zakreta - Kwiatkowski, Galewski, Krytski 4, Bożek 4, Kobusiński, Drej 5, Grozdek, Szpera 3, Kniazeu 2, Czerwiński 3, Adamski 3, Klopsteg 1.
Karne: 3/4.
Kary: 14 min. (Kniazeu, Kwiatkowski, Kobusiński - 4 min., Szpera - 2 min.)
Pogoń: Zapora, Teterycz, Bartosik - Radosz 2, Wąsowicz, Bereżny, Krupa 2, Bosy 1, Biernacki, Jedziniak 3, Krysiak 2, Matuszak 1, Zaremba 1, Gryszka 3, Fedeńczak 1.
Karne: 3/6.
Kary: 8 min. (Biernacki - 4 min., Krupa, Wąsowski - 2 min.)