Sandra SPA Pogoń zwycięska na Twardowskiego

5 жовт. 2019 |

Szczypiorniści Sandra SPA Pogoni odnieśli pierwsze zwycięstwo na własnym parkiecie w sezonie 2019/2020. Po niezwykle emocjonującym meczu i pościgu pokonali MMTS Kwidzyn 27 – 24.

Szczypiorniści Sandra SPA Pogoni odnieśli pierwsze zwycięstwo na własnym parkiecie w sezonie 2019/2020. Po niezwykle emocjonującym meczu i pościgu pokonali MMTS Kwidzyn 27 – 24.

Szczecinianie wrócili do hali przy ulicy Twardowskiego. Po porażkach w Netto Arenie z tuzami polskiej piłki ręcznej PGE VIVE Kielce oraz Orlen Wisłą Płock podopiecznym Rafała Białego przyszło się mierzyć z MMTS Kwidzyn. Goście mimo, że przyjechali bez 4 podstawowych zawodników pokrzepieni zwycięstwem w poprzedniej kolejce, w Szczecinie chcieli także zgarnąć komplet punktów.

Pierwsza połowa zawodów przebiegała pod dyktando podopieczni Dmytro Zinchuka. Szczecinianie mieli problem ze sforsowaniem defensywy gości oraz Bartkiem Dudkiem w bramce. MMTS Kwidzyn po 5 minutach prowadził 2 – 0, a szczecinianie popełniali błędy. Pierwszą bramkę zdobył dla gospodarzy Wojciech Matuszak. Po serii udanych rzutów Pawła Krupy w 19 minucie Sandra SPA Pogoń po raz pierwszy wyszła na prowadzenie 6 – 5, jednak szybko je oddała i na przerwę schodziła z jednobramkową stratą 11 – 12.

Druga część spotkania zaczęła się dla odmiany od bramek Arkadiusza Bosego i Dawida Fedeńczaka, które pozwoliły wyjść na prowadzenie gospodarzom 13  -12. Jednak później do głosu doszli goście. Raz po raz punktowali szczecinian, zmuszali do błędów i prostych rzutów, powiększali przewagę, która w 48 minucie wyniosła już 5 bramek, a na tablicy widniał wynik 17 – 22. Jeśli ktoś sądził, że zawody są rozstrzygnięte, a mecz toczył się będzie dalej pod dyktando MMTS Kwidzyn był w wielkim błędzie. Sygnał do odrabiania strat dał doskonałą zmianą Anton Terekhov, a w defensywie i kontrze grą kierował kapitan Paweł Krupa. Szczecinianie w ciągu 9 minut rzucili 8 bramek z rzędu i wyszli na prowadzenie 25 – 22. Chwilę później z kolei 2 bramki rzucili kwidzynianie, a do końca spotkania zostało 2,5 minuty. W ostatnim fragmencie ponownie dał o sobie znać bramkarz szczecinian, który obronił karnego. Ostatnią bramkę w meczu rzucił Dawid Fedeńczak i ustalił wynik meczu na 27 – 24.

Sandra SPA Pogoń – Gawryś, Terekhov – Krupa 6, Bosy 5, Matuszak 4, Rybski 4, Fedeńczak 3, Biernacki 3, Krysiak 1, Zaremba 1, Jedziniak, Horiha, Telenga, Wąsowski

MMTS – Dudek, Szczecina – Kryński 8, Peret 4, Adamski 4, Biegaj 3, Ossowski 2, Netz 1, Przytuła 1, Orzechowski 1, Kutyła, Landzwojczak