Zwycięzca środowej potyczki zrobiłby milowy krok do utrzymania się w rozgrywkach PGNiG Superligi. Szczecinianie za wszelką cenę chcieli zrewanżować się za porażkę w Gdyni, natomiast podopieczni Dawida Nilssona chcieli przełamać passę 3 porażek z rzędu.
W mecz lepiej weszli gospodarze, którzy po 3 minutach prowadzili 2 – 0. Kontaktową bramkę zdobył jeszcze Robert Kamyszek, ale później trwał już tylko koncert podopiecznych Rafała Białego i Sławomira Fogtmana, Co prawda wynik mógłby być korzystniejszy gdyby gdynianie wykorzystywali stuprocentowe sytuacje, jak choćby 2 kontry z rzędu Krystiana Wołowca. Sebastian Zapora w bramce dopiero się rozkręcał, a gospodarze w ataku pozycyjnym z doskonałą precyzją kończyli zespołowe akcje. Ostatecznie do przerwy szczecinianie wygrywali 17 – 5, a golkiper szczecinian odbił 13 rzutów notując 75 % skuteczność.
Druga połowa w dalszym ciągu toczyła się pod dyktando szczecinian. Gości próbował rozruszać najlepszy w swoich szeregach Borys Brukwicki, ale było to za mało na dobrze dysponowanych szczypiornistów Sandra SPA Pogoni. W bramce gospodarzy próbował wyczynowi Zapory dorównać Mateusz Gawryś, a w polu grali dotychczasowi zmiennicy. Szanse dostali Patryk Miłek i Wojciech Jońca, a na prawym rozegraniu w ataku występował etatowy obrońca Wojciech Matuszak. Ostatecznie szczecinianie wygrali 39 – 14, a karnego już po końcowej syrenie zmarnował Piotr Rybski. Teraz w fazie spadkowej tygodniowa przerwa, a w następnej kolejce Sandra SPA Pogoń zmierzy się z w Gdańsku z Wybrzeżem, a Arka na własnym parkiecie zagra w meczu sezonu z SPR Stalą Mielec.
Sandra SPA Pogoń – Zapora, Gawryś – Krupa 10, Rybski 5, Miłek 4, Zaremba 4, Fedeńczak 3, Krysiak 3, Wąsowski 3, Bosy 3, Horiha 2, Biernacki 1, Jońca 1, Matuszak
Arka – Pieńczewski, Ram – Burkwicki 5, Kamyszek 3, Rychlewski 2, Przysiek 1, Ćwikliński 1, Całujek, Jasowicz, Czaja, Jamioł, Skwierawski, Wolski, Wołowiec, Dworaczek