Szczypiorniści Sandra SPA Pogoni po bardzo nieudanym meczu z Wójcik Meble Elbląg staną przed szansą rehabilitacji i powiększenia dorobku punktowego. Dzisiaj godz. 17:00 zmierzą się na wyjeździe ze Stalą Mielec.
W ostatniej kolejce szczecinianie przegrali w Elblągu 23 – 19, natomiast gospodarze sobotniej potyczki pokonali za 3 pkt. Piotrkowianina Piotrków Tryb. Po zmianie trenera w drużynie Stali widać zdecydowaną różnicę i radość z gry. Grający trener Krzysztof Lipka tchnął w drużynę nowy impuls. Jednak o najbliższym przeciwniku wypowiada się z dużym respektem
- Szczecin to silny zespół, zupełnie inny niż Piotrków. Ma więcej zawodników starszych i bardziej doświadczonych, ale i młodzi gracze mają niezły „ciąg na bramkę”. My jednak do każdego meczu podchodzimy indywidualnie i także tym razem nie zamierzamy zaskoczyć przeciwnika. Nie mamy schematu na grę bo każdy przeciwnik, tak jak każdy mecz jest inny – powiedział dla oficjalnej strony internetowej PGNiG Superligi Krzysztof Lipka.
Szczypiorniści Sandry SPA Pogoni mimo, że do meczu przystąpią tradycyjnie już osłabieni brakiem Arkadiusza Bosego, a Wojciech Zydroń drużynę wesprze tylko na ławce rezerwowych to powalczą o komplet punktów wiedząc, że zespół jest jak najbardziej w zasięgu. Spotkanie w Mielcu zakończy sesję wyjazdową i kolejne 2 mecze szczecinianie zagrają na własnym parkiecie w hali przy ulicy Twardowskiego z Gwardią Opole i KPR Legionowo.